Każda istota ludzka rozpoczyna swoje życie przy udziale innych ludzi i przez ludzi jest kształtowana. Pośród wszystkich czynników oddziałujących na człowieka, genów, środowiska itp., inni, uczestniczący w jego życiu ludzie mają niezwykle istotny wpływ na jego losy i rozwój. Ze względu na to, że akt powstania i możliwość przetrwania jednostki zależą od innych ludzi, mają oni kluczowe miejsce w życiu człowieka, a więzi, które go z nimi łączą mają niezwykłą siłę oddziaływania. Próbując zrozumieć osobę i jej sposób funkcjonowania, nieodzowne jest uwzględnienie wszystkich ważnych w jej życiu ludzi, czyli jej sytuacji rodzinnej.
Rodzina, w której przychodzi wzrastać, może mieć różną formę. Mogą ją stanowić członkowie związani więzami krwi, albo nie będący biologicznymi krewnymi. Różne może być też poczucie kto jest rodziną, a kto nie. Jednak niezależne od tego, kto jest i przez kogo do rodziny zaliczany, wszyscy zarówno spokrewnieni jak i niespokrewnieni uczestnicy życia oraz osoby nieobecne, ale mające biologiczne lub emocjonalne związki, odgrywają role w systemie rodzinnym i wpływają na siebie nawzajem. Rodzina jest więc skomplikowaną strukturą o ogromnej liczbie interakcji między jej członkami. Pewne wzajemne oddziaływania są oczywiste, inne pozostają w ukryciu, ale ich wpływ jest równie znaczący. Czasem rodzina napotyka na przeszkodę w poradzeniu sobie z oczywistym problemem, a czasem jej członkowie mają trudność ze zrozumieniem, co stoi na przeszkodzie dobrostanu rodziny.
W sytuacjach kiedy cierpienie dotyczy w podobnym stopniu wszystkich członków, np. po przeżytym wspólnie przez rodzinę doświadczeniu traumatycznym, wszystkie osoby w rodzinie mogą odczuwać potrzebę wsparcia terapeutycznego, i co zrozumiałe zdecydować się wspólnie szukać pomocy. Jednak takie sytuacje rodzinne, czy takie porozumienie w rodzinach zdarzają się raczej rzadko. Częściej to jedna osób sygnalizuje, że w rodzinie dzieje się coś, co zaburza jej funkcjonowanie, a z czym ona sama, ani rodzina jako całość sobie nie radzi. Takim sygnałem może być pojawiająca się trudność w prawidłowym funkcjonowaniu tej osoby. Wówczas oczywiste wydawałoby się leczenie właśnie jej i z takim zgłoszeniem pojawia się wówczas w gabinecie ona sama lub inny członek rodziny. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę niezaprzeczalne współuczestnictwo w zaistniałej sytuacji wszystkich członków rodziny, a także moc ich wzajemnego na siebie oddziaływania, skuteczniejszym rozwiązaniem może okazać się udział większej liczby jej członków w terapii. Dlatego w sytuacji pojawienia się problemu w funkcjonowaniu u jednej z osób, warto poddać sytuację analizie w gabinecie terapeutycznym i wybrać najbardziej odpowiedni możliwy zalecany sposób terapii – jednostki, części lub całej rodziny.
Szczególnie, kiedy trudności demonstruje swoim zachowaniem, czy przeżywa dziecko, warto wziąć pod uwagę udział wszystkich zamieszkujących razem członków rodziny, nawet już w pierwszym spotkaniu. Kiedy najsłabsze, najwrażliwsze na oddziaływanie rodzinnych sił ogniwo w łańcuchu zostaje nadwyrężone, łańcuch narażony jest na rozerwanie. Jeśli pęknięcie słabszego ogniwa zostanie zamknięte bez obecności innych, to może ono stracić szansę na włączenie się pomiędzy nie we właściwym miejscu, a struktura łańcucha pozostanie rozdarta.
Kiedy, jak to ma miejsce najczęściej, każdy z osobna próbuje zrozumieć co się właściwie dzieje, chciałby ulżyć w cierpieniu sobie i innym, a nawet łączy się w tych działaniach np. z jedną z osób wynik może okazać się nie dość satysfakcjonujący.
Sytuacja, gdy do starań o lepszą przyszłość rodziny stają wspólnie wszyscy zainteresowani, dla niektórych rodzin może być trafniejszym wyborem. Niestety rodziny rzadziej się na niego decydują. Przyczyną, mogą być różnego rodzaju bariery. Nie wszyscy są świadomi, że taka forma pomocy jest oferowana, że można przyjść rodzinnie do gabinetu psychoterapeuty. Bywa, że udział wszystkich wspólnie zamieszkałych, lub istotnych w sprawie członków rodziny jest utrudniony z przyczyn organizacyjnych lub psychologicznych. Czasem członkom rodziny trudno porozumieć się w tej sprawie, ponieważ mimo podobieństw, każdy z nich jest inny, są na różnych etapach życia, patrzą z różnych perspektyw i widzą odmienne rozwiązania. Także wspólne spotkanie, rozmowa w obecności obcej osoby, lub osób (terapie rodzinne bywają również prowadzone przez dwóch terapeutów) o intymnych, trudnych, sprawach rodzinnych może być ogromnym wyzwaniem. Perspektywa szczerej konfrontacji z innymi członkami rodziny, ujawnienia skrywanych autentycznych emocji, poddania swojego jednostkowego wizerunku i wizerunku rodziny wglądowi innych, może być paraliżująca. Przeszkody te stają na drodze do wykorzystania różnorodności poglądów i koncepcji do pracy na rzecz wspólnoty, pogłębiając izolację i poczucie osamotnienia w trudnej sytuacji. Można spróbować je pokonać i połączyć wysiłki wszystkich w pracy nad poprawą stanu rodziny jako całości i tym samym każdego z osobna. Tym bardziej, że prawdopodobne jest, że to właśnie co blokuje rodzinę przed przyjściem do gabinetu, pozostaje w związku z tym co stoi na drodze do pokonania kryzysu. Dlatego już akt odwagi by wybrać się wspólnie do psychoterapeuty, może mieć niebagatelne znaczenie. Przede wszystkim jest dowodem na to, że każdy z członków rodziny gotowy jest znieść ten dyskomfort dla wspólnego dobra. Stające razem w drzwiach gabinetu osoby udowadniają, że im na sobie zależy i chcą sobie nawzajem pomóc.
Obawy mogą także dotyczyć tego jak zachować się w tak nietypowej dla rodziny sytuacji, jak sesja terapeutyczna. Warto wtedy mieć na uwadze, że celem spotkań terapeutycznych jest zmiana prowadząca do poprawy relacji rodzinnych i stanu wszystkich członków rodziny. Zadaniem psychoterapeuty podczas sesji rodzinnej jest więc dbanie o wszystkich przybyłych, pomoc w poradzeniu sobie z tym co bolesne oraz poruszanie się wyłącznie w obszarach, które przywróceniu równowagi w rodzinie służą.
Rozważając proponowane formy terapii, warto wziąć pod uwagę, że siła oddziaływania na siebie bliskich sobie osób stanowi niezastąpioną wartość w psychoterapii. Niebagatelne znaczenie ma, że każdy z członków rodziny wnosi swój wkład w zachodzące zmiany i dla nikogo nie jest tajemnicą, co wydarzyło się w gabinecie terapeutycznym i co jest tych zmian motorem. Dynamika procesu terapeutycznego z zaangażowaniem większej liczby osób, które się znają i mają wspólne cele, oraz liczba interakcji między nimi, może przyspieszyć proces zmiany w stosunku do terapii indywidualnych poszczególnych osób. Spotkania z rodzinami mogą zwykle odbywać się rzadziej (co dwa, trzy tygodnie), a cały proces terapeutyczny może potrwać krócej.
Odbudowane poczucie bliskości, wspólnoty i oparcia w rodzinie może stać się niezastąpionym podłożem do wzrostu każdego z uczestników i wzmocnienia rodziny na wiele lat.
Autor: Joanna Ostrowska-Murad
Prawa autorskie zastrzeżone